Kobiecość. Kiedy mówimy o kobiecie, że jest kobieca, to myślimy, że ma to „coś”. Coś, co jestinspirujące, za czym tęsknimy, czego, być może, w sobie nie odnajdujemy. Wiele kobiet marzy o złapaniu złotej rybki.
Mogłyby wtedy poprosić ją o zmianę swojego życia – na lepsze, może łatwiejsze, może piękniejsze, może bardziej szczęśliwe.
Kobiety czekają na to „coś”, co może odmienić to, kim są. Może ty też czekasz. Milcząc. Jak ryba pozbawiona głosu. Piękna, ale nie ma.
Być może w twoim życiu nie ma ciebie, nie ma twoich pragnień, nie ma marzeń, nie ma twojego wyraźnego jestem. Niewyraźne jestem potrzebuje wyrazu. Może ukryłaś je gdzieś pod płaszczem oczekiwań.
Zobacz, że w słowie „kobiecość” ukryte jest nie tylko słowo „coś” – jest tam też słowo „ość”. Możliwe, że wiele twoich potrzeb utknęło jak ość w twoim gardle.
Możliwe, że bliskość, niezależność, miłość, godność, wartość, atrakcyjność, przynależność to słowa, które uznałaś za takie, na które nie zasługujesz.
Możliwe, że jest w tobie złość do siebie i świata o to, że twoje życie nie jest takie, jakie byś chciała.
Jeśli chcesz odkryć siebie i to co zakryte zapraszamy Cię do najnowszej książki: Mądra Kobiecość. Empatyczne rozważania różańca świętego.