Zaszczepianie nadziei dotyczy, po pierwsze, przekonań prowadzącego, na ile w swojej ocenie ma on wiedzę i umiejętność do poprowadzenia danej grupy. Trener musi być przekonany, że jest w stanie poprowadzić każdego, kto jest zmotywowany do podjęcia drogi własnego rozwoju i zmiany. Prowadzący grupę powinien też mieć poczucie sensu tego, co robi, a więc pewność, że ludzie mogą wdrożyć pewne zmiany (postaw i zachowań) po powrocie do organizacji. Istotne jest więc także na etapie ustaleń dotyczących projektów szkoleniowych ustalenie z decydentami (zarządem firmy lub grupą dyrektorów), czy w danej kulturze organizacyjnej jest „miejsce” na wdrażanie umiejętności wynikających z procesu, przez który przejdzie grupa menedżerów (lub pracowników). Potrzebna jest nie tylko zgoda kadry zarządzającej, ale także ich wsparcie dla zmian, które będą wprowadzali ich podwładni. W ten sposób konsultant jest przygotowany na pytania typu: Czy nasi przełożeni są na to gotowi? Czy mój menedżer też był na tym szkoleniu? Czy na pewno jest to oczekiwane od nas zachowanie? Trener jest wiarygodny, a więc przekonany do tego, że uczy rzeczy właściwych i zachęca do wprowadzania pożądanych zmian. Możliwe jest to dzięki temu, że wcześniej uzgodnił to z osobami, które decydują o tożsamości danej organizacji, a więc o istotnych dla niej wartościach i postawach.
Tak przygotowany trener może budować w uczestnikach procesu rozwojowego nadzieję niezbędną do zmagań z ich największym wrogiem — umysłem, którego są zakładnikami. To umysł musi przejść największą przemianę, by uwolnić serce, ponieważ ono jest źródłem energii do działania.
Nadzieja, której zaszczepienie jest ważnym elementem procesu, to kwestia przekonań i wiary w to, że udział w grupie może być rozwojowy. Ważne jest, by uczestnicy grupy wierzyli w możliwość osiągnięcia istotnych dla nich celów. Chodzi o nadzieję, która oznacza przekonanie na temat własnej pomyślnej przyszłości. Snyder zaproponował koncepcję nadziei, w której o oczekiwaniach decydują dwojakiego rodzaju przekonania. Są to:
- Przekonanie o sobie jako o wykonawcy, który potrafi zainicjować dążenie do celu po wybranej drodze i wytrwać w nim mimo napotkanych przeszkód. Jest to nic innego niż przekonanie o tym, że dana osoba ma silną wolę, że potrafi kierować swoimi działaniami i że jest w stanie przezwyciężać przeszkody, jeśli tylko podejmie taką decyzję. Oznacza to myślenie sprawcze — mogę podejmować takie działania, które będą wpływały na rzeczywistość. Silna wola jest szczególnie ważna w sytuacjach zmęczenia i zwątpienia, ponieważ stanowi podstawę do utrzymania kursu na osiągnięcie celu.
- Przekonanie o umiejętności znajdowania rozwiązań — dotyczy spostrzegania siebie jako osoby zdolnej i zaradnej, będącej w stanie wymyślić lub poznać skuteczny sposób prowadzący do osiągnięcia celu, nazywane także myśleniem kierunkowym. Jest to myślenie o sobie jako inteligentnym człowieku. Należy zwrócić uwagę, że podczas warsztatów czy szkoleń powiedzenie o sobie „jestem inteligentny” albo „jestem błyskotliwy” sprawia ludziom sporo trudności. A przecież przekonanie o własnej wiedzy i kompetencji intelektualnej jest motorem skutecznej realizacji planów. Jeżeli dana osoba jest przekonana, że wie, jak zadziałać, podejmie wyzwanie. Jeżeli ma przekonanie: „jestem bystry, poradzę sobie, jeśli napotkam problemy”, nie stoi w miejscu, inspiruje do wyszukiwania nowych dróg i kreuje rozwiązania.
Zaszczepianie nadziei to praca nad przekonaniami, że człowiek może zadbać o siebie i swoją przyszłość poprzez własną inicjatywę. Jest to wydobywanie z ludzi tego, co w nich dobre i stanowi o ich mocy wpływania na własne życie. Chodzi o to, by popatrzyli na udział w grupie w kategoriach szans do wykorzystania. Ludzie nie eksperymentują z nowymi zachowaniami, ponieważ nie wierzą, że mogą one coś zmienić w ich życiu. Nie stawiają sobie celów, bo nie uznają siebie za mających wpływ na ich realizację.
*więcej w: Procesie grupowym.